Piątek
(dzień sto dwunasty)
|
Półka Edki |
Kilka dni temu stuknęło nam okrągłe sto dni mieszkania razem, które kompletnie przegapiliśmy, mimo tego, że było zaznaczone w kalendarzu. Przez ostatni tydzień mieszkała u nas Greczynka z wymiany, było to dla nas spore wyzwanie organizacyjne, biorąc pod uwagę, że praktycznie nie ma nas w domu… Z naszą Vasiliki przegadaliśmy wiele nocy, na szczęście jej życie też kręci się wokół jedzenia i ćwiczeń, także rozmowy mogły się ciągnąć bez końca. Mega zazdroszczę południowcom ich lekkiego jedzenia, pysznych, świeżych owoców i warzyw przez cały rok. Vasia nie mogła przeżyć, że każde jedzenie, na które wychodzili (tradycyjne polskie) ociekało tłuszczem, śmietaną, majonezem… Nie da się ukryć, że naszym tradycyjnym potrawom daleko do lekkości. Wspólnie doszłyśmy do wniosku, że temperatura ma tu bardzo duże znaczenie. Ich zima to około 15-20 stopni, a u nas jest maj i nie było cieplej niż 17 stopni…
Takie jedzeniowe pogawędki skłoniły mnie do przyjrzenia się zawartości naszej lodówki i szafek w kuchni.
Otóż nasza piękna lodówka składa się z 4 półek, po każdej na jedną osobę plus ostatnia wspólna. Wszyscy zawsze mamy na półkach jajka, pierś z kurczaka, płatki owsiane i odżywkę białkową.
Oto co zawsze u nas znajdziecie:
Pajda
|
Frytki z batatów, kurczak i kapusta kiszona |
Krzyś
mleko
papryka, ostre papryczki
pomidory
cebula
masło klarowane
ser pecorino
serek wiejski
jogurt naturalny
masło orzechowe
brokuły
mąka owsiana
ryż jaśminowy
|
Bardzo typowe dla nas - kurczak z papryką |
Edka
|
Sałatka ze szpinakiem, szparagami i jajkiem |
Podsumowując, nasze codzienne zakupy sprowadzają się do kilku produktów, jak sami widzicie najmniej do szczęścia potrzeba chyba Pajdzi. Ostatnio wprowadziliśmy do naszej diety Colę Zero, bo jest w miarę ciepło i słonecznie, czasem mamy ochotę na coś słodkiego <3
Na wspólnej półce można znaleźć przetwory i słoiki, czyli ogórki, buraczki, różne inne marynowane warzywa, powidła, zupy i sosy.
W ramach ploteczek napiszę wam jeszcze, że na porządku dziennym jest to, że podkradamy sobie produkty, których sami jemy tak mało, że szkoda kupować :D
Tak więc, Krzyś i Pajdzia podjadają sery Edki, Edka w zamian ich masło orzechowe. Krzyś zjada pomidorki Edki, a ona jego ostre papryczki. Edka podjada Krzysiową bazylię, Pajda sos sojowy Edki, a Krzyś nasze składniki na granolę. I takim oto sposobem wszyscy są zadowoleni!
|
Naleśniki w różnej formie zjadamy praktycznie codziennie |
|
Tak nas ugościła Bożenka |
W naszym mieszkaniu wiele rzeczy “dzieje się samo”, co oznacza nie mniej nie więcej, że są takie czynności domowe, których ktoś nigdy nie robi.
I takim oto sposobem, według Edki:
Według Krzysia:
Według Pajdzi:
Ważne, że się uzupełniamy, prawda?
Wiecie, że praktycznie nie zdarza się taki film/serial, który podobałby się nam w trójkę?
Ostatnio Ola, Ania i Krystian wpadali do nas oglądać Grę o Tron, której Pajda kompletnie nie ogarnia. To samo z House of Cards.
Za to Pajda z Edką kochają Arrow, Flasha, Batmana i Iron Mana, co całkowicie się Krzysiowi w głowie nie mieści.
Próbuję sobie przypomnieć, czy jest jakaś produkcja, którą lubi zarówno K. jak i P, i kurcze, chyba nie ma….
Na szczęście wszyscy lubimy pizzę i to nasz ulubiony cheat meal <3
|
Pajdy na zdjęciu nie ma, ale też wżerała |
Buziaki,
Edka